Dziennikarz Onetu przeprasza prezydenta. "To błąd, który nie powinien się zdarzyć"
"Przepraszam pana prezydenta Andrzeja Dudę za mój wczorajszy tłit, który opierał się na niesprawdzonej informacji. To błąd, który nie powinien się zdarzyć" – napisał dziennikarz na Twitterze.
Wpis Dziubki odnosi się do fali prześmiewczych wpisów na temat prezydenta Andrzeja Dudy, w związku z fake newsem dot. niedziałającego aparatu telefonicznego.
Drwiny z prezydenta
W czwartek w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, jakoby prezydent Andrzej Dudapodczas rozmowy z królem Jordanii korzystał z niedziałającego aparatu telefonicznego.
Na zdjęciach opublikowanych przez Kancelarię Prezydenta widać jak Duda trzyma słuchawkę telefonu, ale w pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że aparat nie jest podłączony do centrali. Na fotografii nie widać bowiem kabla telefonicznego. Dodatkowo internauci śmiali się z tego, że prezydent rozmawia przez telefon w maseczce.
Rzecznik tłumaczy
Fake news na temat głowy państwa szybko zdementował rzecznik prezydenta RP Błażej Spychalski.
„Po pierwsze tego typu rozmowy przeprowadza się wspólnie ze współpracownikami przebywającymi w tym samym pomieszczeniu. Stąd maseczka. Co do drugiego „newsa” to może trudno to sobie wyobrazić ale ten telefon może być także podłączony do linii z boku aparatu” – tłumaczył Spychalski.
Wypowiedź rzecznika prezydenta nie zatrzymała jednak fali prześmiewczych komentarzy, w tym ze strony dziennikarza Onetu Kamila Dziubki.
"Zamiast się przyznać, że ktoś dał ciała przy aranżowaniu foty ilustracyjnej, to teraz będzie brnięcie w głupie tłumaczenia, np - jak już pan rzecznik napisał - że kabel »mógł być podłączony z boku«. Nie, nie mógł być" – przekonywać w czwartek dziennikarz, prezentując ilustrację podłączenia słuchawki do telefonu. Dziennikarz szybko skasował jednak wpis.